Zamiast zwrócić pożyczony agregat prądotwórczy, sprzedała go innej osobie
W dniach ostatnich, policja w Wisznicach zarejestrowała przypadek, w którym 42-letnia mieszkanka gminy Wisznice została oskarżona o przywłaszczenie sprzętu elektrycznego. Kobieta pożyczyła od swojego byłego pracodawcy agregat prądotwórczy wart 2500 zł, jednak zamiast go zwrócić po upływie dwóch tygodni, zdecydowała się na jego sprzedaż.
Zarzuty i dowody
Funkcjonariusze, prowadząc śledztwo, potwierdzili informacje dotyczące działalności kobiety. W ustaleniach wykazano, że agregat został sprzedany innej osobie już kilka dni po jego pożyczeniu. Policja zidentyfikowała również 39-letniego mężczyznę podejrzewanego o paserstwo, który nabył skradziony przedmiot. Dzięki ich działaniom, udało się odzyskać agregat.
W chwili obecnej zarówno 42-latka, jak i jej wspólnik zostali zatrzymani. Usłyszeli zarzuty, a zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla podkreśliła, że przypadki przywłaszczeń są na porządku dziennym, a tego rodzaju czyny skutkują nie tylko konsekwencjami prawnymi, ale również wpływają na zaufanie w relacjach międzyludzkich.
Sprawa jest w toku, a organy ścigania kontynuują swoje działania.
Źródło i zdjęcia: KMP Biała Podlaska.